Wiara

Troska

Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać.[…] Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.” (Mt 6, 25a. 32b)

20.06.2015

O nic nie muszę się martwić!

A ja i tak to robię. Codziennie troszczę się o pieniądze. Martwię się, bo przecież jest tyle wydatków. Tyle spraw trzeba pozałatwiać. Ciągle o tym myślę i nie potrafię znaleźć spokoju.

A dziś Jezus przypomina mi, że to co materialne nie jest najważniejsze. Że nie muszę troszczyć się ani o jedzenie, ani o ubranie. Że muszę tylko Mu zaufać.

Mam być jak ptaki, które nie martwią się o to co będą jadły. A jednak codziennie mają jedzenie, bo Bóg o nie dba. Oraz jak kwiaty, które Bóg tak przyodziewa, że nawet Salomon nie miał piękniejszych szat.

I o mnie Bóg też się troszczy. Dba by mi nie zabrakło chleba. Dba bym miał pracę (gdy po ludzku, nie mogę jej znaleźć). Dba, bym miał to wszystko, co jest mi potrzebne (a nawet jeszcze więcej). Co jest potrzebne mojej rodzinie.

Ja mam tylko zadbać o Niego. O relację z Nim. O Jego królestwo w moim życiu. Bo cała reszta to tylko zbytek. Jest tylko dodatkiem, który nie jest najważniejszy (choćby świat mi mówił inaczej).

Dziś Jezus przypomina, że to co materialne powinno być na drugim miejscu. On wie, że tego potrzebuję. Wie, że bez tego trudno jest żyć na świecie. Ale ja nie muszę się o to troszczyć. On już o to zadbał. Ja muszę tylko przyjąć to, co On mi daje.

O nic nie muszę się martwić. Muszę tylko zaufać, a Bóg zatroszczy się o wszystko!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *