Wiara

Nie mogę milczeć

„Oni poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły” (Mk 16, 20)

17.05.2015

Nie mogę nie głosić Ewangelii. Nie mogę, sam Pan mnie do tego wzywa. On sam chce, bym szedł… a On pójdzie ze mną.

Gdziekolwiek jestem mam opowiadać Dobrą Nowinę o zbawieniu. Mam mówić, że Jezus jest Panem wszystkiego. Że On ma moc i chce tę moc pokazywać.

Nie mogę nie głosić Ewangelii. Nie mogę się tłumaczyć, że mam inne zajęcia. Że muszę utrzymać rodzinę. On wie, że tak jest, ale sam powiedział: Starajcie się naprzód o królestwo Boga […] a to wszystko będzie wam dodane (Łk 6, 33).

Jezus wzywa mnie do tego, tak jak wezwał apostołów. Tyle, że oni poszli, a ja… A ja stoję. Stoję, bo boję się porażki. Stoję, bo brak mi zaufania. Brak mi wiary. I Pan nie może działać, bo Go nie dopuszczam.

A przecież i mi dał doświadczyć cudów. I mnie wykorzystał jako swoje narzędzie w uzdrowieniu. I mnie wyrwał z niewoli. I dlatego nie mogę milczeć. Muszę krzyczeć, że: Jezus jest Panem!

On po to wstąpił do Ojca, by dać mi siłę. Bym ja, mógł odpowiedzieć na Jego słowo. Bym zaniósł je tam gdzie jestem. Do rodziny. Do przyjaciół. Do pracy. A także do wszystkich, których spotkam.

Mam iść i głosić Ewangelię. Bez strachu. Przecież Pan jest ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *