Wiara

Miłość ponad ofiarą

Gdybyście zrozumieli co znaczy: <<Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary>>, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu.” (Mt 12, 7-8)

17.07.2015

Jezus daje mi szabat. Daje mi niedzielę. Daje mi czas wolny. On chce bym odpoczął. Bym znalazł czas dla Niego. Dla rodziny.

Ale chce bym był w tym wolny. Bym w tym wszystkim pamiętał, że odpoczynek nie może mnie zniewalać. Że odpoczynek ma służyć mi. Ale także innym ludziom.

I dlatego pozwala uczniom łuskać zboże. I dlatego pozwala łamać kapłanom spoczynek szabatowy. Bo wie, że to jest potrzebne.

Jezus ustanawia szabat, bo chce byśmy mieli czas na spotkanie z Nim i drugim człowiekiem. On mi go daje, ale chce bym zrozumiał, że On robi to z Miłości. I ja mam tak na to patrzeć. I tak mam podchodzi do innych. Nie tylko tego dnia, ale każdego.

A ja tak łatwo oceniam. Potępiam tych, którzy łamią niedzielny czas wolny. Często nie szukając przyczyn. Nie wnikając w głąb ich decyzji. Nie próbując znaleźć w tym miłości.

I nie chodzi tu o to, by zgadzać się na wszystko. By powoli wykreślać z naszego życia niedzielę. By robić to z chęci zysku. By odrzucać ten szczególny dzień. Dzień dla rodziny. Dla przyjaciół. A przede wszystkim dla Boga. Nie!

To jest Dzień Pański i takim ma pozostać. Tylko ja muszę zmienić swoje nastawienie. Mam Mu zostawić miejsce na decyzje. Mam kochać i z miłością podchodzić do każdego. Nawet tych, którzy ten dzień łamią. Którzy go nie rozumieją.

Bo to Syn Człowieczy jest Panem szabatu. I u Niego mam szukać odpowiedzi na pytanie: Co wolno, a czego nie wolno w szabat? Co mogę robić w niedzielę? A On na wszystkim położy miłość. Swoją miłość.

I mnie tego nauczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *