Wiara

Milcz!

„W Kafarnaum w synagodze był człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: <<Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży>>. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody.” (Łk 4, 33-35)

01.09.2015

Szatan chciał podejść Jezusa. Rozpoznał Go i chciał zdradzić kim On jest. Chciał ukazać Jego potęgę, by zachęcić Go do gry. Do dyskusji.

Lecz Jezus się nie dał. Okazał swoją władzę. Swoją potęgę. I sprowadził szatana do parteru. Wskazał, gdzie jest jego miejsce.

Jezus uciszył szatana, bo z nim nie warto dyskutować. Uciszył go, bo jeszcze nie nadszedł Jego czas. I zrobił to krótko i stanowczo. Jednym słowem: Milcz!

Jezus pokazał, że z demonem lepiej nie dyskutować. Nie ważne jak jesteśmy mocni. Do niego trzeba powiedzieć krótko i stanowczo. I jednym słowem urwać dyskusję. Inaczej przegramy.

A ja tak łatwo wchodzę w dyskusję z szatanem. Tak łatwo pozwalam, by ten, który ciągle knuje (jest przecież ojcem kłamstwa) mamił mnie swoim słowem. I przegrywam. Bo z nim nie mogę wygrać. Chyba, że wszystko urwę już na samym początku.

Szatan chciał podejść Jezusa. Chciał omamić Go swoim słowem. Lecz Jezus się nie dał. Bo ma nad nim władzę.

I to jest jedyna szansa dla mnie. Ucieczka do Pana i jego słowa, które „z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym„. (Łk 4, 36b) A On mnie ochroni. Nawet gdy szatan rzuci mnie na ziemię.

***

Jezus ma władzę nad szatanem. Wobec Niego zły duch jest niczym. Przegrywa z Nim na każdej płaszczyźnie. Ale ja… Ja łatwo przegrywam z szatanem. Nie mam z nim żadnych szans.

Chyba, że będę z Panem. Bo wtedy On będzie walczył. I go uciszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *