Wiara

Ostrzeżenie

„Jezus powiedział: Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym.: (Łk 21, 36)

29.11.2015

Na początku adwentu Jezus mnie ostrzega.  Ostrzega przed ospałością. Przed przywiązaniem do spraw codziennych. Przed marnowaniem swego czasu. Ale ostrzega też przed końcem. I mówi jak to będzie.

I nie robi tego by mnie przestraszyć, choć Jego słowa brzmią strasznie. Chociaż te obrazy mogą przerazić. On chce bym właśnie dzięki Jego słowom nabrał odwagi. Bym wyprostował się i podniósł głowę. I Go oczekiwał.

I dlatego wzywa mnie do modlitwy. Codziennej, w każdym czasie. Bo tylko tak nie przegapię czasu nawiedzenia. Tylko tak pozwolę Mu przemienić mój strach. Tylko tak stanę przed Synem Człowieczym.

Jezus mówi o końcu, ale mówi to po to, bym wiedział czego mam wypatrywać. Bym wiedział jak zachować się, gdy on nadejdzie. Jednak to ode mnie zależy co zrobię z Jego słowami. Ode mnie zależy czy Go posłucham.

A Jezus cały czas mnie ostrzega. I wzywa do adwentu, a więc czuwania. Ale adwent to nie tylko czas przed świętami Bożego Narodzenia. Muszę przeżywać go każdego dnia, bez wyjątku. Bo adwent to czas oczekiwania. Oczekiwania na przyjście Pana. Oczekiwania na odkupienie. Oczekiwania na Zwycięzcę śmierci.

Bo On na pewno przyjdzie. I na pewno będzie na czas!

Tylko czy ja o tym pamiętam?

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *