„Nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi” (J 15, 19b)
Nie jestem ze świata. Chociaż z niego pochodzę, to z niego nie jestem. Bo mój Pan z niego nie jest.
Nie jestem ze świata i dlatego nie mogę zgodzić się na to, co świat proponuje. Nawet jak z tego powodu świat mnie znienawidzi. Przecież Jezusa też znienawidzili, a ja nie jestem większy od swego Pana.
Nie jestem z tego świata i nie mogę iść na kompromis, nawet gdy świat mówi mi że powinienem, bo tak jest lepiej. Wygodniej. Bo tak (według świata) wygląda miłość.
Nie jestem ze świata, chociaż codziennie do niego wracam. Trwam w tym co świat mi proponuje i co mnie zniewala. Ale Pan codziennie mnie z tego uwalnia. Codziennie uczy mnie, że można inaczej. Lepiej.
Nie jestem z tego świata i dlatego nie muszę być pierwszy. Bo On jest pierwszy!